Po pierwszych tygodniach sprzedaży wyjazdów first minute, w mediach pojawiły się informacje o poziomie sprzedaży, jaki udało się wygenerować poszczególnym firmom. Pierwsze statystyki wskazują, że rok 2011 może być dla branży turystycznej doskonały. Biura podróży bardzo poważne obawiały się tego, co się stanie po wprowadzeniu dla nich wyższych zabezpieczeń u ubezpieczycieli. Zapowiadano, że pierwsze upadki biur, będą widoczne już przed sezonem, ale zanosi się na sytuację zupełnie odwrotną. Wielce prawdopodobne, że 2011 będzie najlepszym rokiem dla polskich biur podróży od dawna. Według raportów mniejsi gracze sprzedali nawet 40% swojej oferty katalogowej. Tradycyjnie dominował Egipt, Tunezja i Turcja. Dodajmy do tego, że przecież wspomniany Egipt, ma teraz sezon, tak więc turyści rezerwowani nie tylko wyjazdy first minute, ale również popularne lasty. Tak dobre wyniki mogą spowodować, że w wakacje bardzo mało będzie dostępnych wyjazdów typu last.
Tak dobre wyniki biur podróży w sprzedaży przed sezonowej, wynikają przede wszystkim z poziomu zaproponowanych zniżek. Biura oferowały nawet po 40% rabatu, a dodatkowo, klienci mogli jeszcze liczyć na darmową wycieczkę fakultatywną. Przy takich obniżkach Polakom nie przeszkadzało wczesne planowanie wyjazdów turystycznych. Bardzo ciekawym jest to, co będzie się działo w maju oraz czerwcu. Czy w tym roku nie będziemy mogli korzystać z wyjazdów do Turcji i Grecji w cenach 600-700 złotych? Śmiem w to wątpić, ale o tym przekonamy się za jakiś czas.
Bardzo mi się podoba powyższy artykuł.