Jak pisałem ostatnio, Towarzystwa Emerytalne w Polsce nie są zobowiązane do oddawania swoim klientom pieniędzy, które straciło podczas nietrafionych inwestycji. Rzecznik Prawa Obywatelskich proponuje zmiany, które uregulowałyby system dopłat do OFE.
Aby prawo zabezpieczało konsumentów przed utratą pieniędzy, które są od nich pobierane na OFE, minimalna stopa zwrotu, jaką zobowiązane są osiągać otwarte fundusze emerytalne, powinna być ustalona na poziomie inflacji – zapewniłoby to dodatnie zyski z OFE i gwarantowałoby klientom, że nie stracą wpłaconych pieniędzy. Jeżeli takie prawo by obowiązywało, w chwili obecnej na kontach OFE znajdowałoby się ponad 3 mln złotych więcej. Wadą tego rozwiązania jest jednak to, że nadal stopy zwroty nie różniłyby się od inflacji albo zera. Aby to rozwiązanie miało sens należałoby całkowicie uzależnić całkowicie opłaty konsumentów od wyników OFE – w chwili obecnej wynoszą one jedynie 10% opłat za zarządzaniem kontem.
Minęło już 10 lat od wprowadzenia reformy emerytalnej w Polsce. Znane są już nam jego wady i zalety. Dlatego jest to najwyższa pora, aby wprowadzić zmiany, które zwiększą efektywność funkcjonowania OFE.