Każdy z nas ma obowiązek należenia do OFE (otwarty fundusz emerytalny). Do tej pory PTE walczyły o każdego klienta – większa ilość członków to większy kapitał do inwestycji i większy zysk, jaki generuje fundusz emerytalny. W tym roku może jednak wszystko się zmienić – rząd planuje wprowadzić cięcia, które będą dotyczyły wydatków OFE na pozyskiwanie nowych klientów.
Jak podał miesięcznik „Parkiet” najmniej na zdobycie na zdobycie jednego klienta wydał ING OFE – niecałe czterysta złotych, najwięcej towarzystwo emerytalne AIG – ponad cztery tysiące. Planowane cięcia w budżecie najbardziej uderzą w małe towarzystwa emerytalne, które oferują OFE – zdobycie każdego klienta jest dla nich bardziej kosztowne niż dla dużych graczy, zarówno ze względu na nieduża społeczną świadomość marki jak i mniejszy poziom zaufania, który wzbudzają. Dlatego obcięcie ich budżetów ograniczy ilość zdobywanych klientów – mało prawdopodobne wydaje, że obniży się koszt zdobycia jednego klienta przez otwarty fundusz emerytalny. Warto zaznaczyć, ze w prezentowanych wyliczeniach nie zostały uwzględnione osoby, które do OFE trafiły poprzez losowanie ZUS – na te osoby teoretycznie nie została wydana żadna złotówka, gdyż formalnie decyzja została podjęta za nich.
W 2008 roku towarzystwa emerytalne wydały na działania mające na celu zdobycie nowych klientów ponad 400 mln złotych. Jest oczywiście walka o udziały w rynku, gdyż każdy z nas ma obowiązek należeć do jakiegoś OFE. Obniżenie kosztów na promocję będzie skutkowało prawdopodobnie coraz większa ilością osób, które będą brały udział w losowaniu, gdyż zostanie obniżona społeczna świadomość możliwości samodzielnego wyboru OFE.
W losowaniu OFE biorą chyba udział tylko niektóre fundusze? Te mniejsze? Tak mi się jakoś wydaje, ale nie pamiętam już dokładnie.
W losowaniu biorą udział fundusze które mają najlepszą stopę zwrotu ale nie mają więcej niż 10% udziału w rynku