ZUS hamuje mikroprzedsiębiorczość

Polskie składki na ZUS ewidentnie są hamulcem powstrzymującym wielu ludzi od założenia działalności gospodarczej. Załóżmy, że przeciętny Polak chciałby otworzyć małą firmę, ponieważ czuje się w jakiejś branży dobry i ma innowacyjny pomysł na malutką firmę, która przynosiłaby mu wyższe dochody niż oferuje mu pracodawca.

Zaczyna poszukiwać informacji co do formalności jakie musi spełnić by prowadzić działalność gospodarczą i pomijając opłaty i latanie od jednego do drugiego urzędu podczas rejestracji firmy, dowiaduje się jaką będzie musiał opłacać składkę na ZUS, zdrowotną itp.

Wprawdzie jeżeli zakłada pierwszy raz działalność w danej branży otrzyma obniżkę składek na okres dwóch lat. Dwa lata to wcale nie wiele na rozwój firmy i należy podkreślić fakt, że w początkowej fazie firma raczej nie przynosi zysków, a straty, do których dokładają się nawet obniżone składki.

Załóżmy, że po tych dwóch latach jest w stanie zarobić po odliczeniu kosztów około 2500zł miesięcznie i wystarczyło by mu to na życie, bo pracodawca i tak daje mniej (pomijając statystyki zawyżane przez część społeczeństwa, która zarabia potężne pieniądze – realia są raczej o wiele niższe). W tym momencie pojawia się składka wysokości plus/minus 800zł – czyli zostaje mu po odliczeniu kosztów 1700zł. Do tego musi wkalkulować podatek VAT (zwykle 22%) od oferowanych przez siebie usług lub sprzedawanych towarów, chyba że koszty pozwalają mu odliczyć podatek VAT, ale zwykle w skali mikroprzedsiębiorczości koszty są niewielkie.

Wprawdzie teoretycznie VAT płacony jest przez konsumenta, ale tak naprawdę konsumenta interesuje tylko cena końcowa, czyli ilość pieniędzy jaką ma zapłacić za usługę lub produkt, a rozliczenie VATu jest na głowie przedsiębiorcy.

Z pozostałej części przedsiębiorca musi jeszcze odliczyć podatek dochodowym, także po przekalkulowaniu opłat początkujący przedsiębiorca wychodzi z założenia, że się to po prostu nie opłaca i rezygnuje z założenia działalności gospodarczej.

Wnioski nasuwają się same – gdyby opłaty związane z działalnością gospodarczą były niższe, przedsiębiorczy człowiek założyłby działalność gospodarczą, produkowałby polski PKB, zasilałby budżet państwa, po kilku latach prawdopodobnie rozwinął by działalności i stworzył nowe miejsca pracy, ale niestety tego nie zrobi. Także teza, że Polska ma być krajem przyjaznym dla przedsiębiorców wydaje się przy aktualnych warunkach co najmniej śmieszna.



Komentarze i opinie na forum do poradnika: “ZUS hamuje mikroprzedsiębiorczość”

4 Komentarzy i opinii na forum
  • Wojtek Krosz

    Sama prawda niestety

  • Miki

    No całe życie prowadzisz działalność gospodarczą i odprowadzasz ogromne składki, a potem dostaniesz na emeryturze najniższe świadczenie – takie rzeczy to tylko w Polsce.

  • Mateusz

    Taka jest niestety prawda, jednakże jak podkreślono pomysł byłby naprawdę innowacyjny i okazał się strzałem w dziesiątkę zysk znacznie przekroczył by straty. Jest wiele firm które płacą składki i nie narzekają. Ja sam również je płacę i nie twierdze, że ich brak poprawił by sytuacje kraju.

  • Adrian

    Mateusz no tak, tylko nie każdy pomysł, a właściwe mało który pomysł jest strzałem w dziesiątkę, który od razu generuje duże zyski. W dobie obecnej sytuacji na rynku pracy prowadzenie działalności jest alternatywą, ale trzeba mieć pieniądze na start i każdej firmie na początku jest ciężko, a dwa lata to mało na rozwój działalności wg. mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Zobacz też:

  • Podwyżki podatków w czasie kryzysu – takie rzeczy to tylko w Polsce -  Prawdopodobnie wszyscy słyszeli, że w tym roku dziura budżetowa znacząco się powiększyła. Nasze elity rządzące, pod naciskami Unii Europejski...
  • Żywność ekologiczna i bariery jej rozwoju -  Choć coraz więcej powstaje w Polsce ośrodków rolniczych zajmujących się produkcją żywności ekologicznej, nadal jednak – w porównaniu do in...
  • Serwis używa plików cookie, korzystanie z serwisu oznacza zgodę na korzystanie z plików cookie - Polityka Cookies i Prywatności